W wielu krajach, popularnych dotąd jako miejsce letniego wypoczynku, trudno dziś czuć się bezpiecznie. Czy to znaczy, że jedyną opcją na zbliżające się wakacje jest polskie morze lub góry? Nic podobnego. W zasięgu ręki mamy kraje, które oferują doskonałe warunki pobytu, piękną przyrodę i atrakcje dla całej rodziny. I to za wbrew pozorom niewygórowaną cenę. Jednym z takich miejsc jest Dania.

Patrząc na mapę, trudno uwierzyć, że niewielka Dania położona jest na ponad 400 wyspach. Jedne z nich są sporych rozmiarów, jak Zelandia ze stolicą w Kopenhadze. Inne – maleńkie, ledwo widoczne na mapie, nietknięte ludzką stopą.

Kraj jest nizinny i bardzo malowniczy. W miastach i miasteczkach oko cieszą zadbane przestrzenie i elewacje małych domków w intensywnych, charakterystycznych dla Skandynawii kolorach. Poza miastem dech zapierają krajobrazy. Niewielkie, zielone pagórki, wysokie klify, piaszczyste plaże, a gdzieniegdzie tajemnicze ruiny sprzed wieków.

Z czym kojarzy się nam ten najmniejszy kraj Skandynawii? Jednym zapewne z rowerowymi rajdami i wędkowaniem. Innym z mekką miłośników słynnych klocków, Legolandem. Jeszcze innym z uznaną za najlepszą na świecie restauracją, kopenhaską Nomą. Z pewnością na wakacje w Danii nie będą narzekać osoby, którym zależy na urlopie zróżnicowanym, aktywnym, w dobrych warunkach i niekoniecznie w tropikalnych upałach.

Rowerowy raj

Rowerzyści faktycznie znajdą tu dla siebie raj na ziemi. Na samej wyspie Bornholm, bardzo popularnej wśród cyklistów z wielu krajów, jest ponad 200 km ścieżek rowerowych. W całym kraju jest ich aż 10 tys. km! Są one nie tylko pięknie położone, ale świetnie oznakowane i bezpieczne.

Ponadto kraj pokrywa gęsta sieć wypożyczalni rowerów i innego niezbędnego sprzętu. W Kopenhadze, najbardziej „rowerowym” mieście świata, rower wypożycza się za kaucję zwrotną, czyli praktycznie bezpłatnie.

Do tego dochodzi pozytywny stosunek społeczeństwa do rowerzystów. Sami Duńczycy chętnie poruszają się jednośladem, świadomi korzyści płynących z tego wyboru dla środowiska i własnych kieszeni.

Wszystko z klocków

Atrakcją, na którą czekają dzieci wyruszające z rodzicami do Danii, jest przede wszystkim wizyta w Legolandzie. Znajduje się on w Billund, gdzie w latach 30-tych ubiegłego wieku powstała fabryka zabawek. To w niej już wkrótce zaczęto produkować najsłynniejsze dziś klocki świata.

Legoland w Billund to jeden z kilku rozrzuconych po całym świecie parków rozrywki zbudowanych z plastikowych klocków. Park w ojczyźnie Lego powstał jako pierwszy. Jest największy i zapewne najbardziej znany. Do jego zbudowania wykorzystano ponad 60 milionów klocków. Stworzono z nich miniatury znanych budowli oraz liczne tematyczne strefy rozrywki.

Amatorzy mocnych wrażeń mogą tam liczyć na szybką przejażdżkę kolejką górską, zwaną The Dragon (Smok). Chętni, by spędzić w Legolandzie więcej niż jeden dzień mogą czuć się zaproszeni do hotelu Legoland, zlokalizowanego na terenie parku.

Tanio, ale wygodnie

Jeżeli zależy nam na znalezieniu korzystnego cenowo noclegu, warto skierować się od razu do licznych hosteli oraz na kempingi. W całym kraju dostępnych jest ponad 700 pól namiotowych. Wiele z nich, oprócz miejsca na rozbicie namiotu, oferuje pobyt w doskonale wyposażonych domkach letniskowych oraz apartamentach.

Atrakcyjnie położony kemping może stać się bazą wypadową do zlokalizowanych w jego pobliżu miejsc, które warto zobaczyć, będąc w Danii. Można wówczas zaplanować każdy dzień pobytu tak, by spędzać je na zwiedzaniu okolicznych atrakcji, codziennie wyruszając w innym kierunku.

Polscy turyści powracający z wakacji w Danii często polecają kemping Randbøldal, znajdujący się w samym sercu kraju, w dolinie rzeki Vejle, w krainie zwanej Jutlandią.

Randbøldal prowadzi Polka, pani Danuta Sorensen, mieszkająca w Danii od ponad 20 lat. To ważna informacja dla osób, które nie znają języków obcych, ale nie zamierzają z tego powodu rezygnować z podróżowania po świecie. Wsparcie ze strony osoby, która w ojczystym języku doradzi nami, co najlepiej zwiedzić w okolicy, może okazać się nieocenione.

– W Randbøldal goście mają do wyboru miejsce na polu namiotowym, domki lub niewielkie apartamenty – mówi Danuta Sorensen. – Domki są szczególnie lubiane przez naszych stałych bywalców, którym zależy na komforcie za przystępną cenę. Kemping często kojarzy się z koniecznością gotowania na butli gazowej lub żywienia się konserwami. My naszych gości zapraszamy do restauracji, w której codziennie serwujemy pyszne dania. W sezonie i poza nim mamy wiele atrakcji dla osób w każdym wieku. Można u nas wypożyczyć rower, wybrać się na wędkowanie, pograć w tenisa stołowego i bilard. Mamy również naturalny basen ze zjeżdżalnią oraz dwa place zabaw dla dzieci. O wszystkich ofertach przygotowanych z myślą o naszych gościach można dowiedzieć się na bieżąco z naszej strony internetowej http://www.randboldalcamping.pl/.

Atrakcje na wyciągnięcie ręki

Zaledwie 10 km od Randbøldal leży wspomniany wcześniej Legoland. Tuż obok znajduje się równie lubiany przez młodych i starszych turystów tropikalny park wodny Lalandia. Są tam baseny kryte, Dzika Rzeka, zajęcia fitness, gry zespołowe, restauracje, a także ścianka wspinaczkowa i lodowisko. Słowem – atrakcje dla całej rodziny.

Niewiele większy dystans dzieli kemping od Givskud Zoo, w którym, oprócz tradycyjnego obserwowania zwierząt, można wybrać się na safari wśród lwów. Nowością są tu modele dinozaurów rzeczywistych rozmiarów, udostępnione odwiedzającym w marcu 2015 r. Bilety na wszystkie te atrakcje są do kupienia na kempingu. Nie trzeba więc martwić się, że na miejscu będziemy stać w kolejkach do kasy.

Warto wspomnieć, że do Billund latają samoloty tanich linii z kilku polskich miast. Obsługa kempingu Randbøldal oferuje swoim gościom transport z lotniska, po wcześniejszym ustaleniu szczegółów i terminu przylotu. Nawet jeśli więc nie dysponujemy samochodem czy camperem, nadal możemy planować udany urlop w tym pięknym zakątku Danii.

By Mistery

Dodaj komentarz